Co prawda niedziela była wczoraj i wczoraj też zafundowałam moim włosom dzień dobroci, ale potem zaraz musiałam wyjść, dzisiaj też wróciłam późno, toteż wpis dodaję dopiero teraz... Co wyjaśnia też fakt, czemu moje włosy na zdjęciu wyglądają jeszcze rudziej niż w rzeczywistości - sztuczne światło, na dworze ciemno....
Kupiłam w tym tygodniu siemię w ziarenkach nie mogąc się doczekać wypróbowania, jak zadziała na moich włosach taka "prawdziwa" wersja.
Oczywiście nie mogło obejść się bez błędów i gotowałam dwie porcje - pierwsza okazała się za gęsta(za dużo ziaren, za mało wody) i glutka nie dało się przecedzić.
Drugi raz był na szczęście udany i udało mi się uzyskać coś takiego:
Wygląda jak brązowawa woda, a ma konsystencję kisielu. Trochę nie chciało współpracować - ciągle uciekało z palców z powrotem do miski.
W końcu jednak udało mi się uchwycić trochę, zmieszałam więc glutka na łapce z odrobiną balsamu marokańskiego, coby łatwiej nim operować i zmywać i nałożyłam na włosy uprzednio umyte odżywką(Mrs. Potter's).
Potrzymałam troszkę ponad godzinę i zmyłam - samą wodą, schodziło bardzo łatwo i bez oporów.
Już przy spłukiwaniu czułam, że kłaczki są niesamowicie miękkie i gładkie, a po wysuszeniu oprócz gładkości czuć było, jak bardzo są nawilżone - świetny efekt! Na pewno siemię na stałe zagości w mojej pielęgnacji :)
Zdjęcie już z dzisiaj, włoski są troszkę sponiewierane życiem, ale nadal widać gładkość, zwłaszcza w porównaniu z tym, co było na początku lutego :)
A tu luty:
Końcówki zostały w końcu podcięte w sobotę i chociaż po myciu nadal trochę się wykręcają, są bardziej zdyscyplinowane i lepiej wyglądają. Zamierzam podcinać na prosto i zrównać kiedyś poziom włosów, ciekawe, kiedy się uda...
Moje włosy też polubiły ziarenka siemienia.
OdpowiedzUsuńpiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńdzięki:) też chcę wyrównać włosy, ale mozolnie to idzie bo mam grzywkę, którą zapuszczam od dwóch lat a bardzo wolno rośnie:( ładne włosy:)!
OdpowiedzUsuńTeż zawsze miałam grzywkę innej długości i nadal się nie wyrównała :) Dzięki :)
UsuńCzytając blogi innych włosomaniaczek mam coraz większe kompleksy. Masz piękne włosy :) Sama chcę wypróbować siemię, ale podczas zakupów zawsze umknie mi, aby je kupić. Muszę gdzieś zanotować ;)
OdpowiedzUsuńNie martw się, też je mam, bo chciałabym mieć jeszcze ładniejsze i bardziej zadbane :)
UsuńA siemienia ze 3 razy zapominałam kupić, w końcu koleżanka mi przypomniała :D
Mi wczoraj siemie spuszyło włosy ;x
OdpowiedzUsuń