Czyli chciałam wypróbować przepis z innego bloga,(od Martusi konkretnie[klik]), ale nie miałam wszystkich składników. Drożdży, żeby było jasne. Dlatego zamiast tego postanowiłam znowu połączyć kakao z mąką ziemniaczaną.
Rano umyłam długość Kallosem Blueberry, skalp szamponem Petal Fresh, a potem nałożyłam maskę.
Maska powstała ze zmieszania mąki ziemniaczanej, kakao, maski Blueberry i odrobiny maski aloesowej Omia. Do tego kilka kropel oleju(resztka mini olejku Khadi) i całość wylądowała tym razem nie tylko na włosach, ale też na skórze głowy, ze względu na nawilżające właściwości.
Spłukałam po godzinie, włosy zabezpieczyłam(mleczko prostujące Marion i serum Natura Siberica) i wysuszyłam.
Efekty(z lampą i bez):
Włosy jak zwykle po takiej mieszance są gładkie i proste(ciut podwinęły się tylko końce), dociążone i nawilżone. Czyli jest bardzo dobrze. Nieco większa objętość i ta fala na końcach to zapewne efekt maski aloesowej, zazwyczaj aloes po myciu tak na mnie działa. Co ciekawe, włosy na spodzie są falowane w całości, przekonuję się o tym już któryś raz. Niemniej, jestem zadowolona z efektu końcowego.
u mnie tez dzsiaj wylądowala mąka ziemniaczana na wlosach, jednak z innym polączeniem ;)
OdpowiedzUsuńA z jakim? :)
UsuńNigdy nie używałam do pielęgnacji włosów ani kakao, ani mąki ziemniaczanej :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie probowalam kakaa w takiej konfiguracji:)
OdpowiedzUsuńU mnie tak działa najlepiej, solo - usztywnia :)
UsuńNastępnym razem i ja dodam kakao do maski :) Włosy wyglądają ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam :)
UsuńWow, ale ładne :) Też planuję wypróbować kakao, a pisząc "mąka ziemniaczana", masz na myśli prawdziwą mąkę ziemniaczaną, czy skrobię? Bo tej drugiej używałam i jest świetnie, a pierwszej nigdy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na NdW z dziwnym "aktywatorem gęstości" ;)
Hm, myślę że mąka, ale mam przesypaną do pojemniczka i nie dam sobie nic uciąć ;)
UsuńWłoski ładnie się odwdzięczyły wyglądem za taką pielęgnację :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKolejny kolor włosów, który mi się niesamowicie podoba. A o użyciu kakao w pielęgnacji nie szłyszałam :)
OdpowiedzUsuńkolorek masz śliczny taki ciepły jędrny:D
OdpowiedzUsuń