Laminowanie to coś, co próbowali prawie wszyscy - labo wszystkie. Włosomaniaczki rzecz jasna.
Ja do tej pory jakoś się nie skusiłam, miałam pewne obawy, co z tego może wyniknąć... Ale Niedziela dla włosów jest idealna właśnie do eksperymentowania i robienia dla kłaczków czegoś dobrego, ale i nowego.
Dlatego dzisiaj w końcu sięgnęłam po żelatynę zdecydowana sprawdzić, co swego czasu było tyle hałasu ;)
W gorącej wodzie rozpuściłam trochę ponad łyżkę żelatyny i mieszałam dopóki się nie rozpuściła - swoją drogą, zawsze używając żelatyny mam z tym problem, ZAWSZE zostają jakieś grudki bądź też trochę glutka przyczepia się do łyżki.
Czekając aż miksturka trochę przestygnie umyłam głowę szamponem Natura Sibercia do włosów suchych.
Odsączyłam włosy z nadmiaru wody ręcznikiem, by były tylko wilgotne i do przestygniętego glutka dodałam niecałą łyżkę maski Ziaja Masło kakaowe i odrobinę odżywki Gliss Kura.
Tak prezentowała się cała mieszania:
Potem pozostało tylko nałożyć to na włosy, zawinąć w czepek i ręcznik i odsiedzieć swoje - około 45 minut.
O dziwno, problemu ze zmyciem gęstej i lepkiej mazi nie miałam, wypłukała się bardzo ładnie i szybko - podczas suszenia wyciągnęłam z włosów może ze dwie malutkie grudki zbitej żelatyny - ale to wszystko.
Miałam małe problemy z rozczesaniem włosów, ale jakoś dałam radę. Po wysuszeniu natomiast moje włosy prezentowały się tak:
Być może nie widać tego aż tka bardzo, z całą pewnością rezultaty jednak są - odstające włoski, moja zmora są bardziej ujarzmione, całość jest ładnie wygładzona.
Moja koleżanka mówiła kiedyś, że włosy po prostownicy są w dotyku milusie jak wstążeczki - i tutaj też pojawił się ten efekt.
Mimo wszystko niestety nie ma efektu wow na jaki po cichu miałam nadzieję. Kiedyś pewnie jeszcze podejdę do laminowania, ale nie jest to zabieg, który poprawia znacząco stan moich włosów.
Ciekawa jestem, ile efekt w ogóle będzie się trzymał, bo od tego też zależy, czy dalsze próby w ogóle są warte zachodu.
ja też miałam nadzieję na efekt wow, niestety przeliczyłam się. Myślę, że jeszcze kiedyś spróbuję, bo taki "zabieg" wykonywałam dopiero 2 razy ;) na Twoich włosach widać wygładzenie i niesamowity blask! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Chociaż liczyłam na jeszcze większy blask, marzy mi się połyskująca tafla jaką czasem widać u dziewczyn o ciemnych włosach :) Też pewnie kiedyś spróbuję, może tym razem więcej żelatyny a mniej maski?
UsuńMoj boże, jaki piekny kolor wlosow! Ja od zawsze marze o kasztanowej rudosci, ale twoje po prostu mnie zachwycily. Niestety do mojej karnacji raczej nie pasuje taki kolor, mam zwykłe blond kłaki, które w słoncu sa lekko zlociste. To jest twoj naturalny kolor czy farbujesz?
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) To jest kolor z farbowania, mój naturalny to taki mysi, ciemny blond i szczerze mówiąc uznałam, że dla mnie jest ciut za ciemny i za smutny ;)
UsuńOj, uwierz mi, jest efekt wow. Nigdy po laminowaniu nie zyskamy włosów jak z reklamy Pantene (naładowanych silikonami i photoshopem), ale są cudne i tak.
OdpowiedzUsuńPowodzenia we Włosomaniacwie! ;d
Wiem że nie, niestety, Photoshop może czynić cuda :) Ale pomarzyć zawsze można ;)
UsuńJezu... Masz takie piękne włosy! :D Zazdroszczę! :3
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńRobiłam laminowanie tylko raz około rok temu. Podobnie jak ty oczekiwałam lepszego efektu, jednak różnica niewątpliwie jest :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOwszem, różnica jest, dlatego pewnie kiedyś zabieg powtórzę :)
UsuńU Ciebie wyszedł fajniejszy efekt, bo masz niepocieniowane włoski :) Btw fajny kolorek Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :) Cieniowałam ileś lat i teraz dążę do jak największego wyrównania :)
UsuńZakochałam się w Twoim kolorze włosów!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńMasz dziewczyno piękne włosy i ten kolor - marzenie! Powiedz mi po jakiej farbie uzyskałaś taki efekt ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Farbuję włosy Garnier Olia 8.0 blond, ale jak widać blond całkiem nie wychodzi :)
UsuńSłucham ? że niby farba blond ? :D przecież to jest, jak już miedziany blond. Nawet dla mnie to jak lisi rudy! Zwał jak zwał bardzo ładny kolor.
UsuńWiem, magia :D Ale albo to fakt, że farba bez amoniaku i to daje taki efekt, albo mam coś nie tak z włosami :D
Usuńmoże ni ma mocnego WOW ale efekt jest ładny : )
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMuszę spróbować laminowania z żelatyny. Na razie kombinowałam z siemieniem.
OdpowiedzUsuń