Dzisiaj już myślałam, że nie uda mi się zrobić ani jednego zdjęcia. Wczesna ciemność i ponura pogoda nie służą uwiecznianiu czegokolwiek na zdjęciach...
Dzisiaj próbowałam odtworzyć serum, które kiedyś świetnie wpłynęło na moje włosy. Miałam prawie wszystkie składniki, z wyjątkiem soku aloesowego(w Super-Pharmach nie ma już tej wielkiej butli w dobrej cenie :<): miód, woda, odżywka Joanna Naturia, mleczko pszczele, pantenol, olej sezamowy... Wypsikałam taką mieszanką włosy, w skalp wtarłam Sesę i pochodziłam tak jakieś 2-3 godziny.
Włosy umyłam jak zwykle - odżywka na długość plus łagodny szampon by zmyć olej. Nałożyłam maskę toskańską, wzbogaconą kilkoma kroplami oleju sezamowego.
Efekt jest w porządku, włosy śliskie i gładkie, ale wizualnie to nie to, co kiedyś... Nie wiem, czy zależy to od kaprysu moich włosów, pogody, czy takich składników jak inna maska czy brak soku z aloesu - w każdym razie wtedy włosy wyglądały świetnie, najlepiej chyba w historii niedziel dla włosów. Na razie nie potrafię odtworzyć tego efektu.
Ładne masz włoski,takie proste...ehhh marzenie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńzazdroszczę takich prostych włosów :(
OdpowiedzUsuńZasada odwrotności, ja bym czasem chciała, żeby dały się zakręcić :)
UsuńBlondzik :) moj ulubiony !
OdpowiedzUsuńMasz to czego zazdroszczę-absolutnie proste włosy:)
OdpowiedzUsuńSkąd ta dziura z prawej strony? :D Piękne masz włosy, taki zdecydowane- proste. Moje nie wiedzą, czy chcą być proste czy falowane :D
OdpowiedzUsuńA nie wiem, mam rzadkie włosy i one chyba nie lubią pozować :D
UsuńAle moje tez mają swoje fanaberie, jak dam im wyschnąć samym, to też nie mogą się zdecydować :)
Bardzo fajne włosy i super proste :-) Widzę (raczej), że masz również rzadkie włosy jak ja :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) I owszem, mam rzadkie włosy i do tego cienkie, nad czym ubolewam niestety. Marzy mi się ich tak ze dwa razy więcej...
Usuń