niedziela, 11 stycznia 2015

Niedziela dla włosów: proteiny i kakao vol. 2

Chwilka czasu jest, to jakieś zdjęcia udało się zrobić, chociaż niestety, w sztucznym oświetleniu i z lampą. Ale chciałabym wrócić do regularnych niedziel dla włosów, a także innych postów, a to może być dobry początek...Chociaż czasu dalej brak. Ale jest dobrze, poświęciłam te kilka chwil włosom! A co zrobiłam?

Po raz drugi na moich włosach zagościło kakao. Ale po kolei.

Na noc wypsikałam włosy serum zawierającym: wodę, sok z aloesu, olej z uczepu oraz proteiny: keratynę, mleczko jedwabne i kolagen z elastyną. Do tego kropelka odżywki GlissKur dla lepszej konsystencji i włosy w koczek na noc.
Umyłam całość rano odżywką(balsam Sylveco na skalp i Mrs. Potter's na długość) i nałożyłam maskę.
Maska zaś oprócz niecałej łyżeczki kakao zawierała też trochę oleju z uczepu, panthenol i oczywiście bazę: maskę regenerującą Planeta Organica z resztką odżywki Organic Shop jedwabnej. Na skórę głowy i włosy u nasady nałożyłam balsam-aktywator wzrostu. Trzymałam 40 minut pod czepkiem.

Wiem, ze sporo protein, ale wolę włosom dać raz na jakiś czas dawkę uderzeniową, niż dawkować przez kilka myć, bo chociaż proteiny są potrzebne, to efekty po nich są u mnie czasami trudne do przewidzenia.

Tak było i tym razem, rezultaty:
Kakao usztywnia i wygładza włosy, chociaż nie dało rady odstającym bardziej niż zwykle włoskom, co widać na drugim zdjęciu - zasługa protein. Wizualnie włosy wyglądają na troszkę spuszone, chociaż w dotyku są przyjemne, milsze niż poprzednim razem z brązowym proszkiem. Również końcówki są trochę niesforne. Proteiny nie są moimi ulubieńcami, ale od czasu do czasu trzeba jakoś je dostarczyć. A i tak nie jest najgorzej ;)

4 komentarze:

  1. Bardzo ładnie wyglądają! Ja polubiłam kakao w pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może się kiedyś przekonam do kakao na włosy, ale na razie boję się, że moje jasne kosmyki od niego zafarbują ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie zauważyłam u siebie nic takiego, kakao ładnie się wypłukuje, barwiąc tylko wodę ;)

      Usuń
  3. nigdy nie stosowałem kako na włosach ^^

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...