piątek, 31 października 2014

Recenzja: pszczółki za burtą

...czyli słynne Burt's Bees u mnie, na polskiej ziemi i polskich ustach :) Gdy mój wujek udawał się do Ameryki coś z asortymentu tej firmy znajdowało się na liście moich próśb zakupowych. Prośby zostały spełnione i przybyła do mnie paczuszka z aż 4 wariantami słynnej pomadki ochronnej, które to warianty od czerwca testuję i zużywam. Zważywszy na moją małą obsesję dotyczącą ust i specyfików do nich myślę, że po takim czasie mogę wystawić pomadkom porządną recenzję. Czy okazały się tak dobre, jak miałam nadzieję?

niedziela, 26 października 2014

Niedziela dla włosów: spirulina

W końcu udało mi się zrobić zdjęcia i zabrać za publikację posta niedzielnego w niedzielę :) Tak w ramach przerwy od modelowania...
A co dzisiaj zrobiłam dla włosów? Dużo, w tym wykorzystałam tytułową spirulinę , która dla mnie jest nowością. A wyszło? O tym dalej ;)

sobota, 25 października 2014

Niby nic...

...ot, zwykła szczotka do włosów. Teoretycznie rozczesywanie włosów to żadna filozofia i przecież każda szczotka czy grzebień sobie z tym zadaniem poradzi, prawda?
Otóż niekoniecznie.
Przekonałam się o tym sama z chwilą gdy po raz pierwszy użyłam profesjonalnej, innej szczotki - Tangle Teezera podkradzionego koleżance. Różnica była tak diametralna, że postanowiłam sprawić i sobie coś takiego. A robiąc zakupy, wzięłam od razu dwie. Jedną TT, jedną - Tuft Detangle. I o nich dzisiaj.

środa, 22 października 2014

Inspiracje(18)

Wieje, pada, liście smętnie mokną na chodnikach i bardzo wcześnie robi się ciemno. Mimo to nawet taką jesień lubię, na równi z ta złota, polską pogodą którą cieszylismy się niedawno.
A teraz? Teraz czas wyciągnąć cieplejsze kurtki, botki, szale. Usiąść wieczorem w fotelu pod kocem z kubkiem gorącego kakao i puchatymi skarpetkami na nogach. Posłuchać szumu deszczu... 

poniedziałek, 20 października 2014

Niedziela dla włosów: wazelina

Co tydzień robię włosom spa w niedzielę, nie zawsze jednak mam czas ją zarejestrować - tak jak w zeszłym tygodniu. W tym z kolei nie miałam już sił ani czasu właśnie na publikację w niedzielę, ale oto jestem dzisiaj. W towarzystwie eksperymentu z... wazeliną.

sobota, 18 października 2014

Zapachowo VI: moja kolekcja wosków I

Policzyłam ostatnio swoje woski. Jest ich prawie 40, a ledwie kilku jeszcze nie próbowałam(nowości z Kringle Candle). Nadal jest tez sporo zapachów, które chciałabym wypróbować i planuję zakupić, np. z najnowszej zimowej kolekcji Q4... Pomyślałam więc, że mogłabym podzielić się z Wami moimi krótkimi i subiektywnymi opiniami na temat tych zapachów z mojej kolekcji, których jeszcze nie opisywałam - zwłaszcza tych jesienno-zimowych, po które wiele osób właśnie teraz chętnie sięga :)

piątek, 17 października 2014

Recenzja: maska do włosów figa & midgał

Udało mi się ostatnio zdenkować kilka produktów do włosów(i nie tylko). Powiem więcej, udało mi się zdenkowacć tyle produktów, ze niewiele mi zostało i niedługo będę musiała zrobić zakupy. Ach, jaka przyjemna perspektywa :)
W związku z tym postanowiłam dzisiaj popełnić recenzję maski, która również sięgnęła dna, więc mam o niej wyrobione zdanie. Mowa tu o masce do włosów Grecka figa&migdał rosyjskiej marki Organic Shop.

środa, 15 października 2014

Inspiracje(17)

Dalej jesiennie, bo jesień w pełni. W dodatku ta prawdziwa, przysłowiowa - złota polska jesień. Jest tak ciepło, że to aż niewiarygodne, można podziwiać jesienne kolory, które wyglądają przepięknie w promieniach słońca.

wtorek, 14 października 2014

Ulubione maseczki za grosze

Bardzo lubię rosyjskie produkty, chociaż może zgodnie z polityczną poprawnością nie powinnam. Swego czasu, wcale nie tak dawno niektóre blogerki przywoływały ukraińsko-rosyjski konflikt w postach w których rozważały etykę kupowania kosmetyków zza wschodniej granicy.
Ja jednak oddzielam działania militarne i agresywne od produkcji bądź co bądź bardzo dobrych i jednocześnie tanich(czasem wręcz śmiesznie) produktów. Dlatego dzisiaj zapraszam na recenzje maseczek z serii Bania Agafii :)

sobota, 11 października 2014

Zapachowo V: Miód i brusztyn

Postów zapachowych można się teraz u mnie spodziewać - jak wspominałam jesienią i zimą szczególnie uwielbiam klimatyczne zapachy, przyjemnie też pisze mi się ich recenzje, a mam sporo w zanadrzu - zarówno tych z zeszłego roku, których jeszcze nie opisywałam, jak i nowości, które z przyjemnością testuję.
I chociaż za oknem termometr wskazuje 20 stopni, to jednak w mojej głowie mieszka już jesień, więc miło jest po południu lub wieczorem otulić się przyjemnym aromatem. Tym razem są to kolejne(i zarazem ostatnie) nowości YC na jesień - Amber Moon i Honey Glow.

środa, 8 października 2014

Inspiracje(16)

Pierwsze liście już spadły z drzew. Mam za sobą pierwszy przymrozek poranny i mocowanie się z zamarzniętymi szybami oraz pierwszą, poranną mgłę, gęstą i szarą. Za oknem już ciemno, piję coraz więcej herbaty i zakładam na siebie coraz więcej warstw. Mam ochotę na czekoladę, orzechy, aromatyczną kawę. Rozgrzewające zupy-kremy, nastrojową muzykę, ciepły koc.
Jesień pełną parą.

niedziela, 5 października 2014

Niedziela dla włosów - aktualizacja

Dzisiejsza niedziela niestety na szybko i uboga w zdjęcia - spieszyłam się, a cały weekend pracuję i jestem chora, jednocześnie ;)

środa, 1 października 2014

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...