sobota, 16 listopada 2013

"Wspaniały" bling bling

...czyli lakier kupiony na promocji w Naturze. Tak się nazywa - Gorgeous Bling Bling - i rzeczywiście, wygląda wspaniale. Cudownie błyszczy i daje wrażenie blasku i przepychu.


Nie wygląda za pięknie z ta częściowo zerwaną ceną, ale cóż, kupiony na promocji(w mojej Naturze wyprzedawali resztki, tego koloru chyba ze dwie sztuki zostały), więc nie marudzę.


Już w buteleczce przyciągnął moją uwagę nie tyle samym kolorem(jesiennym!), co złotymi flejkami czy jak mam jej nazwać, drobinkami? W każdym razie mienił się wspaniale i chwyciłam go w moje żądne zakupów łapki bez większego namysłu.


Wygląda uroczo nie tylko w zamknięciu, ale i na wolności - paznokcie wyglądają ciekawie i trochę się mienią, ale nienachalnie; można mieć pewność, że nikt od patrzenia na nie nie oślepnie, bo flejki są niezwykle dyskretne(nie zwracać uwagi na moje skórki):


Konsystencja także nie budzi mych zastrzeżeń, no, może troszkę trzeba uważać, by nie rozlać na skórki, ale maluje się całkiem dobrze.


Ale... nie mogło obejść się bez jednego, aczkolwiek dyskusyjnego, ale - trwałości.

Nie jestem pewna na ile to wina lakieru, a na ile bazy(tym razem Eveline SOS dla łamliwych i kruchych), ale lakier odprysnął już na drugi dzień! A trzeciego zszedł płatami z dwóch paznokci, więc byłam zmuszona pomalować je na nowo.
Nim wydam jednak ostateczny werdykt, muszę wypróbować go na innej, lepszej bazie, do Eveline w tej roli żywię bowiem pewne podejrzenia.
Wolałabym, by była to wina odżywki, bowiem szkoda by tak pięknego lakieru - a jednak konieczność codziennego poprawiania jest bardzo dokuczliwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...