Kolejna niedziela i kolejne rozpieszczanie włosów :) Aż dziw, że nadal mam tyle pomysłów, co im zafundować.
Dzisiaj postanowiłam sięgnąć po coś, co ja nazywam serum olejowym, inni mogą podpiąć to pod miano maseczki. Zazwyczaj najlepiej lubię olejować włosy na sucho lub dodawać kilka kropli do maski przed myciem, są jednak takie oleje, które solo albo mi nie służą, albo, jak w tym przypadku, nie dają oszałamiających efektów, które lubię.
Olej z serii Bania Agafii darzę sympatią, zwłaszcza działa dobrze na skalp, co niestety nie zmienia faktu, że moje włosy lepiej wyglądają po innych olejach czy mieszankach solo. Ten na pewno je odżywia(z takim składem!), ale nie ma takiej mocy nabłyszczania czy dociążania - dlatego postanowiłam trochę mu w tym pomóc :)
Zmieszałam w miseczce porcję oleju z kilkoma innymi, dobrymi rzeczami - był tu i sok aloesowy, i kilka ulubionych półproduktów, były też dwie odżywki - jeden z balsamów Bani Agafii i maska z efektem laminowania.
Wszystko wymieszałam aż do uzyskania pożądanej konsysetncji, a prosot nie było, bo olej nie chciał od razu łączyć się z pozostałymi składnikami.
Tak to wyglądało przed:
A tak po:Nałożyłam sam olej na skalp, serum na lekko zwilżone włosy, zawinęłam je w koczek i pod czepek.
Chodziłam tak około 2 godzin, umyłam włosy szamponem Eva Natura z mocniejszymi detergentami, na długości użyłam balsamu Mrs Potters.
Na koniec jeszcze odrobinę odzywki Gliss Kur w celu lepszego wygładzenia po myciu - i tak prezentowały się dzisiaj włosy:
Może tego nie widać, ale były mięsiste i nawilżone, takie jak lubię :)
Nadal jednak mam problem z dociążeniem końcówek, po podcięciu na prosto jest ciut lepiej, ale i tak trochę się wywijają :<
A tu taki mały bonus - kwiatki jakie dostałam na dzień kobiet :3
Mam ten sam olejek, ale w wersji na porost włosów i u mnie super działa :) Śliczne włosy, muszę sobie kiedyś zrobić takie serum:)
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Ten na skalp się bardzo fajnie sprawdza, bo zauważyłam ciut większy przyrost ostatnio, niestety na długości szału nie ma ;)
UsuńO Agafii słyszałam tyle pozytywnych opinii, maseczki i teraz ten olej - kiedyś na pewno się skuszę;)
OdpowiedzUsuńale masz piekne włosy !
OdpowiedzUsuńDzięki :3
UsuńChyba też sobie niedługo zafunduję taką bombę olejową, dziękuję za przypomnienie :) Od pewnego czasu myślałam o olejowaniu włosów z półproduktami, ale nie wiem czy dodam odżywkę, bo klasyczne serum (woda, olej, odżywka) wcale się u mnie nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie w ten sposób lubię czasem(jak mi się przypomni xD) wykorzystywać nie tylko olej, ale i odżywki/maski które muszę wykończyć/średnio same dają radę.
UsuńZ samymi półproduktami przyznam nie próbowałam...
Chyba też sobie niedługo zafunduję taką bombę olejową, dziękuję za przypomnienie :) Od pewnego czasu myślałam o olejowaniu włosów z półproduktami, ale nie wiem czy dodam odżywkę, bo klasyczne serum (woda, olej, odżywka) wcale się u mnie nie sprawdza.
OdpowiedzUsuń