W końcu udało mi się zebrać, by znowu coś napisać. Zdecydowanie postanowieniem noworocznym(jednym z kilku) będzie częstsze pisanie na blogu...Chociaż biorąc pod uwagę, ze do połowy lutego powinnam się obronić, to w styczniu z pisaniem też może być krucho...Ale nic. Wracając do tematu posta, dzisiaj chciałabym, zamiast NDW(której nie zrobiłam) zacząć krótką serię recenzji świątecznych wosków Yankee. Trzy pochodzą z tegorocznej kolekcji, jeden z zeszło rocznej, jedna jest jeszcze starsza. Jako pierwszy na tapetę wędruje Bundle Up.
Na te święta i zimę wybrałam powyższe woski. Miałam nie kupować żadnych nowych wosków w tym roku, ale stare, mimo że zabezpieczone w woreczkach strunowych poważnie straciły na zapachu...
Bundle Up to wedle opisu: Wosk ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o
czystym, zimowym zapachu przywołującym wspomnienie mroźnych dni. Na sucho dosyć intensywny, czuję zapach prania i zielonych gałęzi. Miałam pewne obawy co do tego, czy mi się spodoba właśnie dlatego, że na pierwszy niuch nie skojarzył mi się zbytnio ze świętami, raczej z zimą, ale przede wszystkim z praniem.
A jak po odpaleniu? Lepiej, zdecydowanie. Nadal czuć świeżość prania, przebija jednak woń iglaków i mroźnego powietrza, wydobywa się też pewna słodycz, której wcześniej nie było. Jest trochę męski, ale nie tak, jak np. November Rain albo Midsummer's Night. Ogólnie ze zdziwieniem przyznam, że Bundle Up przypadł mi do gustu i rzeczywiście kojarzy się z zimą oraz ze świątecznymi porządkami. Według mnie idealny do odpalenia właśnie po porządkach, daje bowiem wrażenie czystości i świeżości. W dodatku bardzo szybko rozprzestrzenia się po pomieszczeniu i nie tylko, u mnie przy uchylonych drzwiach czuć go było także w przedpokoju i na schodach. Unosi się też długo po zgaszeniu, słabą woń wyczuwałam nawet następnego dnia rano.
Jest dosyć nieoczywistym, ale miłym zaskoczeniem.
ja mam tylko Christams cookies, ale nie mogę go palić długo bo jest okropnie słodki i od roku spaliłam jedynie kawałeczek ;-)
OdpowiedzUsuńMoja dziewczyna to ma i masz rację. Jest bardzo słodki, taka jest moja opinia. Ciężko znieść taki zapach.
UsuńMi się ostatnio znudziło palenie wosków i muszę zrobić przerwę ;)
OdpowiedzUsuńMam Bundle Up i bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba !
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu wpisu kupiłam i są super!
OdpowiedzUsuńJA jeszcze nie miałam okazji sprawdzić.
OdpowiedzUsuńWoski Yankee są najlepsza, cudowne zapachy ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się cudowne zapachy :)
OdpowiedzUsuńPrzydatne są do uzyskania noworocznego nastroju!
OdpowiedzUsuńAutor, gdzie spędzasz czas na wakacjach? :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajne zapachy
OdpowiedzUsuńA co to? Już święta? Już choinka?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zapachy.
OdpowiedzUsuńEnjoying the unexpected winter freshness of Bundle Up from Yankee Candle - a surprisingly pleasant post-cleaning scent with a hint of conifers and a lingering presence. 🕯️❄️ Check it out: BurnBoostReviews
OdpowiedzUsuń